.avatar-image-container, .avatar-image-container img { max-width: 50px !important; width: 50px !important; max-height: 50px !important; height: 50px !important; padding: 0 !important; border: 0px; -webkit-border-radius: 999px; -moz-border-radius: 999px; border-radius: 999px; } .avatar-image-container{ border:3px solid #fff !important; -webkit-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; -moz-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; box-shadow: 0 1px 2px #BBB; }

czwartek, 22 sierpnia 2013

Wypad do Poznania, mini zakupy :)

Hej!


Po dłuższej nieobecności ogłaszam, że niestety już w te wakacje nie planuję nigdzie wyjeżdżać i postanowiłam się bardziej oddać mojemu blogowi :)

Jako, że wczoraj wróciłam z Poznania, nie obeszło się bez zakupów :)
Nie są to może jakieś mega zakupy, ale zawsze coś..

Więc wstąpiłam do Poznańskiego Browara, gdzie wstąpiłam do między innymi SuperPharm'u.

Zakupiłam tylko patyczki do uszu (będą służyly do poprawek 'makijażowych') oraz produkt, na który czatowałam od jakiegoś czasu.. Mowa o wodzie termalnej Uriage. Cena wyniosała mnie 19zł za 150ml.

Dlaczego planowałam jej zakup od dłuższego czasu? Ponieważ jest izotoniczna, dzięki czemu nie ma potrzeby osuszać jej z np. twarzy. Dla tych, którzy nie wiedzą, dlaczego powinnyśmy osuszać wodę termalną napiszę, że jeśli tego nie zrobimy, skóra będzie wysuszona i odwodniona.

Obecnie posiadam 2x150ml wody termalne z LRP, które chwalę lecz chcę również wypróbować czegoś nowego.. Uriage czeka w kolejce, bo nie chcę męczyć się z obiema na raz. Wodę Uriage poleca także w swoich filmach na YouTube Niessiax83, którą polecam.
http://www.youtube.com/user/nissiax83/videos

Będąc w Poznaniu wstąpiłam również do IKEI, gdzie razem z siostrą i mamą kupiłyśmy kilka rzeczy do naszego nowego mieszkania. Obecnie jest remont całego mieszkania, więc kupujemu wszystko, co wydaje nam się potrzebne.. :) Zakupiłyśmy 2 półki, biurowy kosz na śmieci, organizery, doniczki, świece, zasłony. lampy i inne..

Jeśli będziecie chcieli zobaczyć mieszkanie już urządzone, dajcie znać :)

Aa, ogłaszam, że biorę udział w akcji 'Pijemy wodę przez wakacje', jeśli chcecie dołączyć, daję linka
http://dbamyonaszewlosy.blogspot.com/2013/06/akcja-pt-pijemy-wode-przez-wakacje.html


Pozdrawiam :)
Aniaq14


niedziela, 4 sierpnia 2013

Ścinać te włosy czy jednak nie...?

Hej :)



Jak już wiecie (lub nie) kilka miesięcy temu ścięłam włosy dość radykalnie z długości za łopatki na a'la panią Kożuchowską... W poprzednich postach możecie zauważyć jak wyglądałam i jak wyglądam obecnie.


 

Piszę tego posta dla tych, któtrzy boją się dość drastycznie zmienić fryzurę.

Chciałam już pół roku przed cięciem to zrobić ale bałam się reakcji znajomych. Zapisywałam się do fryzjera, aż w końcu nie przychodziłam... Myślę, że to normalne, każdy boi się zmian, szczególnie jeśli chodzi o włosy.


 

Ja jednak postanowiłam nie bać się zmian. Poszłam i ściełam te włosy i nie żałuję. W krótkich włosach jest milion razy wygodniej niż w dłuższych. Mycie i stylizacja zajmuje minimum czasu porównując trwanie tych samych czynności na włosach dłuższych. Nie twierdzę, że włosy długie są złe bądź brzydkie, bo są śliczne, ale myśle, że w moim przypadku są niepraktyczne. Przeszkadzały mi w treningach, non-stop musiałam je poprawiać.

Obecnie myję włosy codziennie rano, gdyż jeśli zrobię to wieczorem, rano wyglądam jakby we mnie trafiła bomba... :) Staram sie po każdym umyciu nakładać odżywkę i co jakiś czas maskę. Teraz wydaje mi się, że włosy są w dobrej kondycji, błyszczą itp. Wcześniej miałam spory poblem z przesuszaniem i małą objętością, teraz tych problemów nie mam...


 

Chodzi mi o to, że jeśli fryzura wam się podoba to czemu nie zaryzykować?! Znajomi będą gadać przez może 3 dni, a potem się przyzwyczają. Niektórzy będą mówili, że lepiej wyglądaliście wcześniej, ale przecież zawsze są różne opinie w zalezności od osoby...  Najważniejsze jest to, żeby to WAM podobało się jak wyglądacie. Czasami też zadaję sobie pytanie, czy znowu chciałabym zapuścić włosy... Tak, jestem pewna, że kiedyś to zrobię, jeszcze nie wiem jak szybko się na to zdecyduję, ale przecież nie będę miała krótkich włosów przez całe życie... I o to w tym wszystkim chodzi, przecież włosy rosną! :) Zawsze mogę znowu je zapuścić.

 

Chętnie wrzuciłabym wam teraz parę fotek, ale jestem w trakcie przeprowadzki i nie mam takich możliwości. Później postaram się zrekompensować!

 

Jeśli ten post wam pomógł zdecydować, zostawcie komentarz. Jestem ciekawa co wy myślicie w tej sprawie :)


Pozdrawiam

Aniaq14