Hej!
Przez tydzień bardzo zrzędziłam, bo kiedy dowiedziałam się o wielkiej promocji na kolorówkę to już nie miałam żadnej kasy.. :/ Na szczęście, mama zgodziła się po tygodniu błagania (!), że da część moich grudniowych kieszonkowych (30zł) teraz. Oczywiście byłam taka szczęśliwa, że skakałam z radości i poleciałam od razu do Rossmanna..!
Spędziłam łącznie jakąś godzinę w sklepie! Wcześniej przygotowałam sobie listę, której się później kompletnie nie trzymałam. Kilka razy zmieniałam całą zawartość koszyka,aż w końcu (!) zdecydowałam się co kupię i poszłam do kasy. Przechodząc do rzeczy, jestem zadowolona z zakupów, choć ostatecznie nie jest ich dużo.
Może najpierw pokażę Wam rzecz, która była w przecenie, lecz swojej (nie -40%). Mowa tu o szamponie z Alterry, którego od dawna chciałam wypróbować. Zdecydowałam się na wersję z kofeiną i biotyną. Kupiłam go dlatego, że ma świetny skład - brak silikonów i cena też jest ok - 5.99zł.. Użyłam go raz, mam już swoje pierwsze opinie, ale na więcej musicie poczekać. :)
Teraz będzie to już czysta kolorówka. Zacznę może od maskary z Maybelline the Rocket w wersji wodoodpornej, zapłaciłam za nią około 16.49zł i to moje drugie opakowanie- uwielbiam ją!
Kupiłam też lakier z Wibo, który bardzo mi się spodobał! Jest to lakier piaskowy, mam go teraz na paznokciach -jest genialny!!! Uwielbiam jego kolor i formułę, na zimę i święta jak znalazł!! Obecnie jestem nim zachwycona! Cena również mnie urzekła, kosztował 5.39zł!!
I na deser zostawiłam sobie podkład Rimmel Match Perfection w kolorze 010 light porcelain. Zostały wtedy tylko dwa ostatnie - najjaśniejszy (ten) i najciemniejszy.. Ryzykując, wzięłam go i po pierwszych testach jestem zadowolona. Mimo to, że ryzykownie złapałam ten kolor, to pasuje mi i nie odznacza się. Nie wiedziałam, że mam aż tak jasny kolor twarzy.. Jest też filmik z testem pierwszego wrażenia, który wstawię poniżej.