Długo mnie nie było... No, ale w końcu trzeba się za siebie wziąć... No i jestem :)
Przez te 3 tygodnie podciełam włosy (lepiej wyglądałam po 1. cięciu, teraz mam coś al'a bob :(( )
Zawody, zawody i jeszcze raz zawody... Judo mnie kiedyś wykończy... W pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście... Trochę schudłam, ważyłam tydzień temu 56.4!! Ale wiadomo, święta, święta i już 58.5 :(
No nic...
Chcę wam życzyć wszystkiego, co najlepsze, zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń!
Niech tegoroczny zajączek będzie miły i bogaty... :)
Aniaq14
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!! :)