.avatar-image-container, .avatar-image-container img { max-width: 50px !important; width: 50px !important; max-height: 50px !important; height: 50px !important; padding: 0 !important; border: 0px; -webkit-border-radius: 999px; -moz-border-radius: 999px; border-radius: 999px; } .avatar-image-container{ border:3px solid #fff !important; -webkit-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; -moz-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; box-shadow: 0 1px 2px #BBB; }

niedziela, 20 października 2013

Nowy ulubieniec - kredka Glazel!!

Witam serdecznie!



Już od dawna przymierzałam się do zakupu klasycznej, czarnej kredki do oczu. Zawsze jednak nie mogłam się zdecydować jaką wybrać, bo albo za droga albo za twarda lub nie ten kolor..

W końcu trafiłam na kredkę Glazel visage Eye pencil, która była we wrześniowym Shiny Box.
Na początku podchodziłam do niej bardzo powoli, rzadko jej używałam. Niedawno przypomniałam sobie o niej, kiedy nie miałam ochoty na cienie, tylko na klasyczną krechę. 







Kredka jest bardzo dobrze napigmentowana, czarna, a właśnie takiej szukałam! Ulotka dołączona do SB informuje, że produkt kosztuje 23zł. Dla mnie ideał! :)



Kredka Glazel jest miękka i dobrze współpracuje. Naprawdę polecam ją osobą początkującym i doświadczonym w wykonywaniu kresek. 


(Górna kreska po aplikacji, dolna po roztarciu gąbką dołączoną do kredki) 


Podsumowując

* jest miękka, ale nie za miękka - idealna :)
* głęboko czarna
* niedroga
*/-  jak na kredkę trwała, jednak bez bazy lubi się odbijać
- dostępność (nie widziałam jej w typowych drogeriach)


Napisz do mnie, jeśli chcesz c:

Pozdrawiam 

Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!! :)