Hej!
Już marzec, jak ten czas szybko leci..
Teraz byle do lata!
Tymczasem mam Wam do pokazania
ulubieńców minionego miesiąca - lutego.
Rzeczy nie jest dużo, postanowiłam
zużyć to co mam.
Zapraszam! :)
Jako pierwszy produkt,
a raczej duet to szampon i odżywka
z serii pielęgnacja od Laboratorium Pilomax.
Nie będę się na ich temat na razie dużo rozpisywać,
recenzja w odpowiednim czasie na pewno się pojawi!
Rezultaty są zniewalające!
Niestety mój żel aloesowy z Gorvity już denkuje,
ale na pewno zawita u mnie kolejne opakowanie!
Jest to jedyny żel/krem, który mi odpowiada..
Jedyny mnie nie zapycha, a genialnie nawilża!
Wchłania się błyskawicznie, a kosztuje niecałe 13zł!
Ma naturalny skład, aloes tuż za wodą na 2 miejscu!
Cudo!
Ulubieńcem od dłuższego czasu jest też
podkład Rimmel Match Perfection.
Pisałam o nim już naprawdę dużo (!)
Obszerną recenzję możecie zobaczyć TUTAJ :)
Choć bardzo mi odpowiada,
chciałabym wypróbować czegoś nowego..
Kryjącego i matującego. Jakieś pomysły? :)
Od jakiegoś czasu preferuję make up - no make up :)
Podkładu najchętniej nie używałabym wcale,
jednak ze względów estetycznych znajduje się on na twarzy.
Oczy to inna sprawa :)
Ostatnio często gości na nich 353 mat z Inglota.
Nakładam go na bazę, tusz i gotowe.
Ładny, naturalny kolor!
To tyle, jak widzicie nie jest tego dużo..
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione produkty lutego!
Ania
Uwielbiam ten podkład, fajnie stapia się z cerą :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%
UsuńRzeczywiście nie zrobił mi nigdy efektu maski..
u mnie ostatnio była recenzja kryjącego podkładu, niepozorny, ale świetny :)
OdpowiedzUsuńSuper, na pewno zajrzę! :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na kolejne zlecenia;-) pozdrawiam cieplutko z http://to-i-owo-urodowo.blogspot.com/. Joanna
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam ten podkład :)
OdpowiedzUsuń