.avatar-image-container, .avatar-image-container img { max-width: 50px !important; width: 50px !important; max-height: 50px !important; height: 50px !important; padding: 0 !important; border: 0px; -webkit-border-radius: 999px; -moz-border-radius: 999px; border-radius: 999px; } .avatar-image-container{ border:3px solid #fff !important; -webkit-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; -moz-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; box-shadow: 0 1px 2px #BBB; }

piątek, 6 grudnia 2013

PIELĘGNACJA UST ZIMĄ

Śnieg, śnieg, śnieg! W tym roku zawitał dosyć wcześnie, pamiętam jak rok temu na niego czekałam, a zjawił się naprawdę późno.. W związku z tym, że mieszkam na Pomorzu, blisko Bałtyku, dzisiaj jest w moim mieście huragan.. Ten, kto mieszka w Polsce ten wie (szczególnie z wiadomości, gdzie nadają o nim bardzo dużo), że może być niebezpieczny i media informują aby jeśli to możliwe nie wychodzić z domu. Teraz mam za oknem burze gradową i na razie nigdzie się nie wybieram. Już widzę jak mój pies będzie fruwał na spacerze.. :/

Ok, przechodząc do rzeczy - w końcu nie mam mówić o pogodzie tylko o ustach.. :) Wy pewnie też nie lubicie spierzchniętych ust? Kto je lubi.. Zawsze bardzo mi przeszkadzały wyschnięte usta, szczególnie w zimę, kiedy jest naprawdę zimno. Ty razem przygotowałam się odpowiednio i zaopatrzyłam w kilka produktów, które mam nadzieję dadzą radę! c:


Po pierwsze, dwa razy w tygodniu robię peeling ust, co sprawia, że stają się miękkie i nie łuszczą się. Jest to bardzo ważne, szczególnie jeśli zdecydowaliśmy się na makijaż ust, np. szminkę. W tym celu przygotowuję prostą mieszankę oliwy z oliwek bądź oleju kokosowego z cukrem - mniam! Niewielka ilość wystarcza na dobry peeling ust. :)

Po drugie i chyba najważniejsze - pomadki ochronne! W zimę jest to must have! Obecnie posiadam ich małą ilość, jednak w zupełności mi ona wystarcza. Zauważyłam, że często jeśli nie mam pomadki w kieszeni płaszczu to nie smaruję ust, dlatego mam je w kilku miejscach, aby zawsze o niej pamiętać! Koniecznie jak już wspomniałam w kurtce/płaszczu, plecaku i torebce, rzadziej w bluzach, ale to też się zdarza.

Na początek - Carmex! Mój faworyt, świetnie się sprawdził w lato, później go zapodziałam, nie mogłam znaleźć. Szczęściem znalazłam go wczoraj w kieszeni katany :) Świetny produkt, doskonale nawilża i dba o usta, zawiera mentol, co nie każdemu odpowiada, ja nie mam z tym problemu. Chłodzi usta, a nawet delikatnie mrozi c: Ja lubię ten efekt.Jest wydajny i dodatkowo ma SPF 15. Dla mnie super!





Następny ulubieniec - balsam Tisane w słoiczku. Totalny must have, kolejny :) Produkt bardzo wydajny, ładnie pachnie i genialnie nawilża usta na długo. Opakowanie ma 4.7g, co sprawia, że starczy na dłuuugo c: Koszt wynosi 10zł, bardzo polecam. Jedynym minusem może być opakowanie, fakt, że mało higieniczne jest grzebanie paluchem w słoiczku, ale producent o tym nie zapomniał i na rynku jest też wersja w sztyfcie. Gorąco polecam!!




I ostatnia pomadka jest z Isany, to już moja druga sztuka, poprzednią wykończyłam maksymalnie :) Jest tania, teraz na promocji i kosztuje 3.99zł! Ładnie nawilża, nie na bardzo długo jak poprzednicy, ale efekt jest naprawdę zadowalający. świadczy o tym też moje drugie opakowanie. Dostępny w każdym Rossmannie, nie przegapcie, bo to maleństwo daje radę! c:











To wszystko, mam nadzieję, że na coś się to przyda i może chociaż jedna osoba wypróbuje jakiś produkt, jeśli tak, koniecznie dajcie znać! :)

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz!! :)