I ♥ Stage.. Jest to moja pierwsza baza.. Nie mogę jej porównać do żadnej innej, ale jak na razie ta w zupełności mi wystarcza..! :) Jeśli jesteście zainteresowani recenzją tego produktu, zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że mój wpis pomoże się komuś na nią zdecydować!
opakowanie i aplikator
Na sam początek - tradycyjnie odpowiadam na pytanie, jak produkt wygląda? Baza zamknięta jest w małym (4ml), plastikowym, podłużnym pojemniku. Sam produkt aplikujemy za pomocą pacynki. Jest to ogromnym plusem, bo nie musimy grzebać palcem w pojemniku i brudzić sobie rąk, a dodatkowo jest to bardziej higieniczne! Nakładamy bazę bezpośrednio na powiekę, co bardzo ułatwia aplikację.
formuła i kolor
Produkt jest 'lekki', jakby śliski, przez co cienie utrzymują się naprawdę długo. Formuła jest powiedziałabym- aksamitna.. c: Bardzo delikatna. Sam odcień bazy jest lekko beżowy,choć myślę, że w większości osób będzie to cielisty(w moim przypadku jest trochę ciemniejszy). Przez swój kolor śmiało możemy ją użyć nie tylko jako bazy, ale i samego cienia!
dostępność i cena
To właśnie tym najczęściej się kierujemy. Bazę możemy dostać w drogerii Natura, lub w drogeriach z dostępną szatą Essence. Jeśli chodzi o cenę, zapłaciłam około 10zł. (tyle kosztuje w Naturze w cenie stałej, choć rzadko jest w promocji..) Pewnie można ją też dostać w internecie, chociaż myślę, że lepiej wyjdziemy na tym, jeśli ją kupimy stacjonarnie.
trwałość
Baza utrzymuje się na oku cały dzień, jest bardzo trwała i wydajna!
działanie
Produkt ma na celu pogłębić pigmentację cienia i przedłużyć jego trwałość. Zgadzam się z tym w 100% !! Jak możecie zauważyć na zdjęciach, różnica w pigmentacji jest spora! Górny rząd - jak można zauważyć, jest z bazą, dolny bez.
To tyle co miałam Wam do pokazania, dajcie koniecznie znać, czy mieliście już z nią do czynienia..? Czy dała radę? :)
Do następnego!! :)
PS
Słyszałam też gdzieś, że sprawdza się jako korektor pod oczy.. Ciekawe zastosowanie.. Niestety nie sprawdzałam i chyba nie będę tego robić.. Ale ciekawe, ciekawe..
PS 2
Przez ostatni tydzień moje rzęsy wychodzą garściami (no może nie aż tyle, ale wypadają jak szalone) :/ Macie jakiś sprawdzony sposób? Czuję, że muszę zadziałać, bo niestety już mało mi z nich pozostało.. :c
osłabilaś rzesy jakimś zmywakiem, przestań malować je tuszem i olejek rycynowy z apteki powinien je wzmocnić
OdpowiedzUsuńmasz linka do laski, która tez do stosowała:
Usuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2013/06/efekty-po-trzech-tygodniach-stosowania.html
Dzięki za pomoc, chyba skorzystam :)
UsuńNie znam tej bazy :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować! c:
Usuń