.avatar-image-container, .avatar-image-container img { max-width: 50px !important; width: 50px !important; max-height: 50px !important; height: 50px !important; padding: 0 !important; border: 0px; -webkit-border-radius: 999px; -moz-border-radius: 999px; border-radius: 999px; } .avatar-image-container{ border:3px solid #fff !important; -webkit-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; -moz-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; box-shadow: 0 1px 2px #BBB; }

poniedziałek, 25 lutego 2013

Przygoda z siemieniem lnianym

Witajcie!

"Kuracje" z siemieniem stosuję przez ok.2 tyg.
Przez ten czas zauważyłam, że włosy naprawdę rosną badzo szybko. Jest mnóstwo babyhair!
Ponieważ 3 dni temu ściełam włosy, nie potrafię dokońca powiedzieć jak działał on na włosy, ale nie widać było różnicy. Jeśli chodzi o skórę - wysyp na plecach i częściowo na twarzy. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do smaku tego glutka, za 3 razem smak mi już nie przeszkadzał, wrecz przeciwnie, polubiłam go! Co do ziarenek, są przepyszne! Kurację polecam i sama bedę ją kontynuować... :)
Jak macie pytania, piszcie.
Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!! :)