.avatar-image-container, .avatar-image-container img { max-width: 50px !important; width: 50px !important; max-height: 50px !important; height: 50px !important; padding: 0 !important; border: 0px; -webkit-border-radius: 999px; -moz-border-radius: 999px; border-radius: 999px; } .avatar-image-container{ border:3px solid #fff !important; -webkit-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; -moz-box-shadow: 0 1px 2px #BBB; box-shadow: 0 1px 2px #BBB; }

środa, 16 października 2013

Projekt denko #2 !!

Hej!!


Dzisiaj przychodzę do Was z projektem denko! Wiem, że to może wydawać się dziwne, bo to przecież blog, a to głównie na YT są denka, ale pomyślałam, że jest to niezły pomysł, aby pokazać Wam co zużyłam właśnie tutaj..

Przechodząc do rzeczy, pierwszą z nich jest suchy szampon do włosów z Isany. Dostępny oczywiście w Rossmannie w regularnej cenie ok.11zł, kupiłam (2 opakowania) na promocji za 5.39zł. Jest wydajny, zużyłam go razem z siostrą. Starczył spokojnie na jakieś 6 razy.. Lekko rozjaśnia włosy u nasady, odświeża, efekt jest naprawdę spoko! Zapach - super! Kupię go ponownie na 100%, na razie mam jeszcze jedno opakowanie. Polecam każdemu! Pojemność to 200ml!



Zużyłam też szampon z 'Green Pharmacy' do włosów normalnych z pokrzywą zwyczajną. Szampon nie zawiera substancji takich jak: parabens, artifilial, colouring, SLS i SLES, za co go uwielbiam.
Jego pojemność wynosi aż 350ml, jest wydajny. Delikatnie myje włosy i nie wysusza! Ma ładny, ziołowy zapach. Jedyne, czego w nim nie lubiłam to była zakrętka, a raczej taki 'klips', który nie zamykał się dokładnie. W podróży często się wylewał. Gdyby nie ten nieszczęsny 'klips', byłby super w 100%. Jakość do ceny jest aż śmieszna, bo za szampon dałam tylko 4.99 w Naturze (normalna cena to 7.49zł, ale praktycznie ZAWSZE jest na promocji!) Miałam też przyjemność testować w wakacje jego brata, szampon do włosów przeciwłupieżowy, który robił swoje, ale zapach był fatalny! Śmierdział niemiłosiernie takim typowym 'panem z budowy'. Mimo wszystko polecam te szampony z całego serca! 




Kolejnym pustym już produktem jest krem z Ziaji NUNO, przeciw pryszczom do cery zanieczyszczonej, skłonnej do wyprysków. Mój totalny BUBEL! Zapłaciłam za niego aż 9.80 w sklepie producenta, a nie zrobił zupełnie NIC! Produkt to 60ml, z którymi męczyłam się niemiłosiernie! Krem nie nadawał się pod żaden podkład, był zbyt tłusty. Nie zauważyłam nawilżenia, ani nic podobnego... Nigdy już go nie kupię i nikomu nie polecam! Kasa wyrzucona w błoto.. : (  Bardzo się cieszę, że już go zużyłam, jest bardzo wydajny, końcówkę wsmarowałam w nogi.





Teraz czas na ulubieńca! Niestety pusty już puder transparentny z Essence All about Matt! Pojemniczek zawiera 11g pudru, jest wydajny i ładnie wtapia się w skórę. Starczył mi na 2 i pół miesiąca. Mój zdecydowany ulubieniec. Może nie matuje na baaardzo długo, ale mi to wystarcza. Mam cerę mieszaną w kierunku do tłustej. Teraz kupiłam ten sam produkt, ale w wersji w kompakcie, który jest niestety gorszy. Postanowiłam rozkruszyć produkt i przesypać do pojemnika po sypkim pudrze i tak też zrobiłam. Polecam! Puder można kupić w Naturze lub sklepach z Essence za 12zł.





Skończyła mi się też niestety próbka perfum Hugo Boss, którą dostałam z Sephory. Perfumy starczyły mi na długo, zapach określiłabym jako dosyć kobiecy i trochę ciężki. Starczyły na ok. 1.5 tyg. Nie kupię ich jednak w pełnowymiarowym opakowaniu ze względu na cenę i niestety zapach, który nie był mój. Niestety poszukuję perfum o trochę innych nutach zapachowych, ale jak wiecie, każdy lubi co innego. :)




Przyszedł czas na próbki, trochę tego było. Wśród nich znalazł się mój kolejny ulubieniec, kwas traneksamowy z dermo phama. W próbce były 3ml kwasu, kuracja jednodniowa, która w moim przypadku starczyła na aż 4 razy! Nie oszczędzałam próbki, kwas dawałam obficie na całą twarz. Maź jest bardzo lejąca, przypomina mi 'glutka' z siemienia lnianego. Próbkę otrzymałam w Shiny Box. Nie wiem ile kosztuje w pełnowymiarowej wersji, ale może kiedyś ten kwas zakupię. Miał on na celu odnowę komórkową, przeznaczony dla skóry ze stanami zapalnymi, trądzikowej, podrażnionej. Sprawdził się super!







Teraz tylko chcę Wam pokazać mój wczorajszy zakup. Zrobiłam duży zapas płynu micelarnego z BeBeauty. Teraz weszła wersja limitowana 400ml, za 7.49zł!! Kupiłam 2 płyny. Posiadam jeszcze jeden w wersji normalnej, 200ml, za 4.99zł, używam go od miesiąca, a zużycie jest naprawdę niewielkie. Podoba mi się również aplikator. Płyn zmywa KAŻDY makijaż. Mam maskarę wodoodporną, z którą radzi sobie bez problemu. Micel dostępny jest w każdej Biedronce. Bardzo go polecam, szczególnie teraz w wersji limitowanej! Opakowanie jest naprawdę ogromne, co możecie zobaczyć na zdjęciach.







Pytania? Napisz do mnie!

Do następnego!

Ania :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!! :)